Mapa rejsu

144 thoughts on “Mapa rejsu

    • Prodigy wyplynal tydzien przed Delphia, a nie tydzien po niej. Jachty wzajemnie sobie pomagaja, a zalogi zaprzyjaznily sie.

  1. Witam,
    czy mogę prosić o informację jak znaleźć jacht Pana Kuby na stronie http://www.marinetraffic.com? chciałbym znać zawsze najbardziej aktualną pozycję statku. udało mi się znaleźć jacht Delphia III – ale to nie ten. mam nadzieję 😉

    p.s. silnych wiatrów przy przekraczaniu Atlantyku!

    • Jako adminowi samej strony Kuby ciężko mi się na ten temat wypowiedzieć. Niemniej zapewniam, że powyższa mapa jest bardzo dokładna, o co dba ekipa NavSim

    • Prosze pamietac, ze marinetraffic,com dziala w ruchu przybrzeznym (do okolo 30 mil). Ale w tym serwisie prosze szukac Kuby pod numerem MMSI:261021460

    • cześć Michał

      tak jak odpisał Ci admin mapa NavSim to dokładna mapa a co ważne będzie wskazywała pozycję jachtu Kuby na całym przebiegu żeglugi … jednak faktem jest, że marinetraffic pozwala nam – przynajmniej na tym etapie rejsu – bardziej wnikliwie obserwować co dzieje się na trasie to znacz, że możemy zorientować się jakie akurat jest natężenie ruchu statków, jakie inne jednostki w danej chwili „kręcą” się blisko s/y „Delphia Trójka”, zmierzenia odległości od tych jednostek lub np. odległość do brzegu, ocenić ile czasu będzie potrzebował jacht na przebycie danego odcinka trasu, daje wiedzę o kierunku i sile wiatru w czasie rzeczywistym oraz w ciągu kilkunastu następnych godzin itp … fajna zabawa jak oczywiście mam się trochę czasu:))) którą trzeba jednak traktować z lekkim przymróżeniem oka, ponieważ co naprawdę dzieję się na morzu w czasie tego rejs wie tylko skipper bo on tam jest na miejscu a my tylko zaciskamy myszki przed monitorami:)))
      stopy wody pod kilem i dwóch w koi:)

      poniżej link do obecnej pozycji s/y „Delphia Trójka” na AIS-e

      http://www.marinetraffic.com/ais/pl/default.aspx?oldmmsi=261021460&zoom=10&olddate=lastknown

      • Hej,
        Jacek i Marcel dzięki za odpowiedź. Do 30 mil od brzegu – tego nie wiedziałem. No trudno, na kluczowym odcinku trzeba będzie polegać na NavSim.

      • Obiecuje, ze postaramy sie w statystykach… umiescic razem z danymi o predkosci i kursie.. rzeczywiste dane pogodowe jakie panowaly w chwili pomiaru :)

  2. Dane rejsu bardzo ładnie kopiuje się ze strony rejsu jak i z marinetraffic do Excela.Można zrobić fajną analizę z prognozą meteo z NaviWeather.Pozdrawiam kibic Jacka.

  3. hehe, Pan Kuba za to morze wybiera się jak sójka. Do 12 czasu portugalskiego miał wypłynąć, a już 13:30 i nadal w porcie. ciekawe czy zaproszeni goście nadal czekają? 😉
    p.s. ja tak z sympatią piszę. proszę nie brać tego do siebie :)

    • Michale daj pan spokój to piękna marina gdzie stali żal opuszczać :) … ale właśnie przed chwilką (UTC1518) Kuba z załogą z pokładu żeglującej już Delphi podziwiali monumentalny „Pomnik odkrywców” a w tej chwili płyną wolniutko na żaglach po prawie gładkim – tak przynajmniej widać to na kamerze – ujściu Tagu w kierunku oceanu … och ten internet to fajny wynalazek:))) nadal ich widać w przebijającym przez zwaliste czarne chmury słońcu
      wygląda to nie ciekawie, ponieważ wyraźnie można wypatrzeć jak na zachodzie bałwany chmur łączą się poprzez strugi deszczu z wodami oceanu, wiatr jeszcze przez jakiś czas będą mieli niekorzystny – oczywiście dla kierunku, w którym zmierzają – ale co tam dadzą radę bo kto jak nie oni? ale im zazdroszczę !!!!
      pozdrowienia dla tych co płyną i tych co na lądzie

  4. Ahoj żeglarze mem pytanie czy macie na pokładzie książki jeśli tak, to jakie?
    Mam nadzieję, że pozycja „Stary człowiek i morze” Ernesta Hemingwaya wręcz wskazana
    pozdrawiam

  5. AIS spisuje się znakomicie. Oglądamy wszystko w czasie prawie rzeczywistym ( Odświeżanie strony automatycznie co 100 sek) Fajne rozmowy przy butelce czerwonego.
    Dziś nas Kuba zaskoczył kotwicząc w miejscu, które przy silniejszym wietrze jest dość ryzykowne (piasek na dnie i blisko skały) Zadzwoniłem i spytałem czy zmieniają „gacie”, a on ze spokojem oświadczył, że ekipa TV chce mieć obrazki z zachodem słońca….. No cóż prawdziwe żeglowanie jeszcze przed nim.

  6. rzeczywiście track pokazuję, że Kuba robił dziś ekipie TVP Info … dobrze:)) bo wszystkie interesujące miejsca na trasie mijał na wyciągniecie ręki – ciekawe czy dobre fotki wyszły – a w zatoce pomiędzy skałami a plażą Martinhal beach zakotwiczyli bo Jakub Stefaniak zapewne bał się, że mu obiecany gulasz z talerza się wyleje … próbowałem ich nawet tam podglądnąć ale niestety kamera „patrzy” wzdłuż plaży i za żadne skarby nie dała się obrócić:) „Gacie” na letnie pewnie tradycyjnie poprzebierali mijając przylądku

    • wybacz ale po wielu próbach „rozkminienia” kamerki na hotelu Tivoli, ciągle jestem banowany i zdaję się nici ze wspólnego toastu:( na kanale kolońskim widziałem ich przez kamerę zainstalowaną na jednym z mostów, później na kamerach śluzowych w Brunsbüttel do Cuxhaven wchodzili w nocy, więc tylko ledwo łunę świateł można było dostrzec a gdy później znalazłem chwilę czasu już ich tam nie było. W większości portów tj Cherbourg, , Lizbonie i w pobliżu Sarges korzystałem z ogólnodostępnej sieci webcams.travel w Breście i La Corunie są kamery należąca do marin. Niestety nie mam też za wiele czasu, żeby pokopać intensywniej ale jest szansa jeszcze w Las Palmas – zrobiłem już wstępny rekonesans – na pewno będę próbował:)) i jak cosik bedzie to dam cynka
      narka i cheers

    • a i jeszcze a propos toastów za zdrowie żeglarzy

      Mąż zniknął na tydzień z domu. Po tygodniu wraca jakby nigdy nic, a u progu żona pyta:
      – Gdzie byłeś przez ten czas? Wszyscy Cię szukali, policja, pogotowie…
      – Na żaglach…
      – Jak to na żaglach? Strasznie śmierdzisz wódką…
      – A czym mam śmierdzieć? Żaglami?

      może i odgrzany kotlet ale smaczny:)

  7. Proszę o włączenie AIS-a,chcę zrobić zrzut gdzie stoicie w Vilamourze.Mój folder o rejsie ma już 86MB.Serdeczne pozdrowienia.

  8. Nie chcemy nikogo denerwować zważywszy na śnieg w Polsce, ale „gacie” już przebrane. Dzisiaj w samych krótkich spodenkach i bez koszulek ostra praca na pokładzie.

    • Ekipa zaiwania ostro:) sądząc po różnicach w kątach i ilości zwrotów to pewnie testują samoster …
      przeczytałem dziś 13-ty komunikat – nie wiem kto jej redaguje, więc nie jestem pewien Jacku czy jesteś odpowiednim adresatem – i zauważyłem dwie rzeczy … od razu proszę, żebyś nie traktować moich uwag jako wymądrzanie się lub robienia wytyków … darzę Wasz team ogromną sympatią, chodzi jedynie o rzetelność:

      Kuba płynnie jachtem a nie jedzie samochodem z jachtem na lawecie, więc odległości powinny być podawane w milach morskich. Zdaję sobie sprawę, że intencje są dobre bo dla większości ludzi nie związanych z morzem – śmiem twierdzić, że to większość fanów wyczynu Kuby – trudno jest wyobrazić sobie dystans w milach, więc może dokonać kompromisu i pisać np.160 mil morskich (ok. 300 km)?

      Jaro (Jarek Kaczorowski) z tego co pamiętam jest kapitanem jachtowym, skrót ten zapisuję się k.j. Sądzę, że w tekście (kapitan żw. j.) redagującemu artykuł chodziło o patent „kapitan żwawy jachtowy” czy się mylę?:) a poważnie pewnie chciał się odnosić do dawniej wydawanego patentu jachtowego kapitana żeglugi wielkiej w skrócie j.k.ż.w.- proponuję upewnić się i poprawić literówkę … oczywiście i takiego patentu Jarek powinien być posiadaczem bo „kapitanem żwawym jachtowym” jest … i to bardzo żwawo jachtami żeglującym:)

      nie czepiam się „zróbta co uważata” myślę jednak iż niebawem wielu ludzi będzie zerkać, czytać i obserwować … dla laika każdy błąd wygląda tak samo, jednak znawcy rozpoznają błąd w wykonaniu od błędu w idei.
      Projekt przekłada się nie tylko na uhonorowanie obchodów rocznicowych „trójki”, realizację marzeń Kuby czy promocję polskich jachtów ale IMHO przede wszystkim to niebywała szansa rozpropagowania żeglarstwa poprzez powszechnie dostępne i popularne media – a nie fachowe periodyki tematyczne – wśród radiosłuchaczy i telewidzów, którzy wcześniej mieli o pływaniu jachtami blade pojęcie i nie sądzę, żeby kiedykolwiek bez tej zachęty po pisma fachowe sięgnęli.
      Trzeba wykorzystać tę szansę i zrobić to dobrze, dzięki jednemu facetowi, który zamiast spokojnie zostać celebrytą to woli moczyć tyłek robiąc kwadratowe oczy a jednocześnie stwarza okazje by zdziałać dla polskiego żeglarstwa i jachtingu więcej niż czynią to działacze PZŻ przez dekadę
      Sorki za tak długi wpis i za poczynione w nim uwagi ale myślę, że to ważne …
      pozdrawiam serdecznie:)))

      • Dziękujemy za uwagi – chętnie się do nich zastosujemy. W 95% podajemy równolegle dystanse w milach i w km. Zachęcamy do czytania wszystkich komunikatów nie tylko jednego. Jednak mamy także dużo pytań od nie żeglarzy… Pozdrawiamy fanów
        – „żwawa” załoga Mediapartners.pl z wieloletnimi patentami.

          • Nie ma za co. Wiem, że mediapartners.pl robią wszystko, żeby komunikaty były jak najlepsze. Nie są one przeznaczone do bezpośredniej publikacji, ale mają dać garść informacji, by każda redakcja mogła napisać swoją notkę.
            Niestety, ja z zaprzyjaźnioną załogą już się nie spotkałem. Wróciłem do Polski uruchamiać już GK. Andrzej ma chyba jutro dopłynąć do Vilamoury.

  9. Zapraszam co dziennie od 18:00. Lejemy Perłę Lubelską…. Może wreszcie i Etheria ruszy ze swoim ekranem. Dostarczyłem Gosi Laptopa z konfiguracją na AIS i rejskuby. Instalacją (połączenie kabla PC Ekran) zajmuje się od 10 dni niejaki MANIANA. No cóż ksywa mówi sama za siebie.

    • Jacek proszę przyznaj, że ich podpuściłeś (czytaj zmotywowałeś) … kto drugi w Las Palmas ten leci po wino:) Jak na razie Kuba z Jarem prowadzą:) jeszcze mają do przeskoczenia route, więc nie ma się co wygłupiać ale potem to już tylko prosto i prosto:)))

    • zwróciłeś uwagę, że porównując track obu jachtów trudno oprzeć się wrażeniu, że na Prodigy pija mniej :)
      lampka wina do poduchy … za pomyślność tych co ma lądzie, bo ci na morzu zawsze sobie radę dadzą
      spokojnej jasnej nocy dla obu dzielnych załóg

  10. dzień dobry
    gwoli sprostowania – dla mniej wtajemniczonych a zaglądających tutaj fanów rejsu – wyjaśniam te zygzaki widoczne na mapie AIS-a(wklejony link powyżej), które ciągną się za jachtem i pokazujące ciągłe zmiany kierunków kursu jachtu, nie są broń Boże efektem „wskazującym na spożycie”:) tylko zamierzonym działaniem Kuby a wynikającym z konieczności ustępowania drogi i wymijania innych statków, które w obszarze „toru wodnego” tam właśnie się znajdującego mają pierwszeństwo drogi

  11. Brawo Delphia, brawo Kuba, brawo Kapitanie. Dobrze jest wiedzieć, że na morzu można liczyć na innych. Trzymamy kciuki za Prodigy. A tak na marginesie, to ładnie się zaczyna :))

  12. Bardzo mi się podoba wypłynięcie na głębokie wody, brawo.Ja sam pływam już wiele lat i być może Kuba Strzyczkowski zrobi wiele dla propagowania żeglarstwa w Polsce, ale najpierw władze miast tych nad morzem i na jeziorach muszą zrozumieć że warto rozwijać infrastrukturę dla uprawiania żeglarstwa. Trzymam Kubę za słowo ze robi to dla propagowania żeglarstwa. Proponuje odwiedzić Hel i obejrzeć te szajerki, baraczki i babcię klozetową wpuszczającą do WC po okazaniu wizytówki którą przynosi bosman jak kasuje pieniądze za postój.Zapraszam do zaciągnięcia się zapachem szaletu, brudem na Helu w Kołobrzegu i innych marinach żeglarskich.To jest Polska o tym się nie mówi i nie pisze!

    • dopisuję się do toastu … z daleka co prawda ale świat mały przecież … kurde ale Humphrey … też za kołnierz tam nie wylewał:) no dobra … już nie czepiam się …

  13. coś tymi naszymi dzielnymi żeglarzami zamiatają po tej marinie z miejsca w miejsce:( a pewnie zmęczeni i marzą o obłożeniu cum … najbardziej irytująca sprawa to bujać się po porcie w poszukiwaniu skrawka do zacumowania … zdaje się, że będą zmuszeni stanąć na kotwicy. Marna perspektywa po tygodniu w morzu … co robić niebawem rusza ARC i wszyscy już powoli się meldują to i marina pełna

  14. To sie nazywa cumowanie po polsku … stacja benzynowa zawsze musi przyjąć klienta a potem ….. maniona. i ono note…Wyśpij się po tych slalomach z grubasami….i może wypij na lądzie ostatnią kropelkę wina. Jutro męska sprawa… i proszę Cię nie zaczynaj pisać czternasto zgłoskowcem….

  15. Nic nie rozumiem. Może podacie planowaną trasę rejsu. Po co płynąć taki dystans na południe.. Robiłem Atlantyk 5 razy, Moje pytanie nie jest złośliwością. Może i ja się czegoś nauczę…..Zawze łapałem pasat na 29, i 016 i waliłem WW.

    • cholibka też chce być w Klubie:) z Twoich wpisów wnioskuję, że fajnie się tam macie:) … koniecznie muszę Was odwiedzić przy następnej wizycie w Warszawie
      a odnosząc się do Twojego pytania … sprawa jest prozaicznie prosta, postępowanie Kuby jest wynikiem podjętych przez zespół decyzji, Jacek mówił o tym bardzo konkretnie w jednej z relacji a dokładnie z postoju w Lizbonie, posłuchaj to tylko 3min. http://tvp.info/informacje/ludzie/kronika-rejsu-odc-1/8945808
      po za tym, też kilka razy płynąłem w tym kierunku m. in. dwa razy w ARC … zawsze z załogą jak pewnie Ty też! Kilka lat temu robiłem deliverkę powrotną, właśnie po ARC-owego jachtu sympatycznego Holendra, w wyniku nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności … zostałem na jachcie sam. W Miami alkoholem i przekupstwem pozyskałem „barowego wilka morskiego”. Wysadziłem go w St. George’s Harbour, choć kilkakrotnie miałem ochotę zrobić to po drodze … facet zagrażał nawet sobie:) Od Bermudów płynąłem sam, jacht nie był przystosowany do samotnej żeglugi … ja tym bardziej … a com przeżył i com widział nigdy Wam nie opowiem:)))
      Kuba samotnie płynie pierwszy raz i to pod okiem kamer i mikrofonów „strong pressure” a to wiąże się z dmuchaniem na zimne… i słusznie
      Życzę Wam i oczywiście Kubie byście według planu mogli znów się spotkać przy Waszym barze i wznosić toasty za sukces
      Pozdrawiam

    • Cóż. Planowana trasa rejsu jest zaznaczona.. przeźroczystą bialą linią. Dlaczego Kuba płynie teraz na południe? Wystarczy rzucić wzrokiem na prognozy KIM (znaczek rękawa) na mapie, by się zorientować, że nie można popłynąć na W ani nawet za bardzo na SW. Kuba do soboty wieczór będzie halsował, gdyż następna stacja benzynowa… dopiero na Guadelupie. Wiatry zachodnie w tej okolicy to rzadkość, ale Neptun postanowił nie pomagać Kubie (żeby mu się nie zdawało, że jest tam dla swojej przyjemności). 😉

  16. A jednak Neptun się zlitował nad Śmialkiem. Smagnął go końcówką chłodnego frontu, że aż wykręcił haka.. a teraz pięknie 60 st do wiatru, gna go ku Wyspom Zielonego Przylądka.

    • Jacku a tam zaraz Neptun się zlitował … to nagroda za pokorę … spojrzał mu w oczy i pomyślał acz to przecież Kubuś Śmiałek a my mu tu wiatrem w oczy sypiemy i zakręcił w kotle … ale tak poważnie to rzeczywiście troszkę się prognozy nie sprawdzają:( u Gutka podobnie a tak na marginesie jak to widzisz? – przepraszam, że poruszam tu ten wątek ale już ktoś tu pisał, że może się nawet spotkają? jedno co pewne, to że ICH kursy się przetną. Z drugiej strony obaj to teraz żeglarze soliści, więc chyba to nie wielki grzech, że o tym wspominam tutaj
      Ps.
      będziesz w weekend w Łodzi?

  17. Prognozy Marcel akurat baardzo się sprawdzają. Własnei mieliśmy nadzieję, że się ie sprawdzą. Front rano przeleciał.. jakby zegarek chciał regulować. Teraz wije dokłądnie 3.2 węzła (w prognozie miało wiać 4,6). Śmiałek położył się spać…. więc moja wachta. Ale na pewno w Klubie Rampa lub w Eterii zrobimy mały pokaz na czym polega routing i .. żeglowanie z Kubą.

    PS. W Łodzi neistety nie. Huk roboty :(.

    • dzięki za korektę mojej wypowiedzi … nie precyzyjnie się wyraziłem moja sugestia odnosiła się do wypowiedzi Zbyszka z przed trzech dni – czyli całkowicie już nieaktualnej jak to w pogodzie:) – gdzie mówił właśnie o słabej sprawdzalności prognozy. nie będę się rozpisywał bo masz to na bieżąco

  18. Hi, Pochodze z polski…od 30 lat jestem na emigraji, mieszkam w anglii,. Jak mialem 7 lat to ojciec zabierał mnie w rejsy tam gdzie Ty płyniesz , pływam tam prawie co dwa lata…….zawsze z profi załogo…….i my znamy to jak własna kieszen…….i naprawde bywało strasznie!!!!! bardzo extramalnie, pare razy było …………..blislo tragedii………ale my nigdy samemu!!!!! myśle ze to kozacki numer!! gratulacje ….trzymamy kciuki……

  19. Nie mam zadnych nowych informacji, Kontakt z jachtem jest, wg ustalonej procedury awaryjnej, Kuba czuje sie dobrze… tylko troche samotnie. Niestety jest weekend i Inmarsat nie pracuje. Sa tylko dyżury „ratownicze”. Kuba przekazuje periodycznie swoja pozycje i dane nawigacyjne. 2 razy na dobe mamy łączność głosową.

  20. Dziś nad ranem służby techniczne Inmarsat przekazały informację, że stacja Kuby jest widoczna przez satelity. Terminal nie może się zalogować do systemu. Jest zbyt słaby sygnał, co potwierdza również Kuba. Nad rejonem żeglugi zalegają teraz gęste chmury. Około południa powinno się nieznacznie rozpogodzić.
    Takie „awarie” zdarzały się również w czasie rejsu załogowego. Jednak przerwa nigdy nie trwała tak długo.

    Kuba żegluje spokojnie w pasacie (NEbE 50st. 14-16 kt ) realizując zadanie. Ostatni przekaz: „JESTEM WYSPANY LEKKO W…. [zły] (dopisek ZB) WESOLY WODA 315 ROPA 237 PLUS ZAPAS JEST OK CHOC SAMOTNIE”.

    Wczoraj około 1900UTC (20:00 czasu warszawskiego) w pobliżu Kuby (ok 38 mil morskich) przepłynął Javier Sanso (Accona), uczestnik regat Vendee Globe, który musiał schronić się za Wyspami Kanaryjskimi aby naprawić fał grota. Zeglarze jednak nie mieli szans się zobaczyć, ze względu na zbyt daleką odległość (krzywizna Ziemi), oraz zapadający zmierzch. Słońce na pozycji Kuby zachodzi ok 19:16 naszego czasu. W sprzyjających warunkach mogliby połączyć się radiowo.

  21. Trochę mnie zaniepokoił ten brak łączności, jest kontakt, jest dobrze…dobrych wiatrów – takich ZA a NIE PRZECIW życzę….siedząc wygodnie w niedzielne popołudnie w fotelu, niby łatwo się życzy, ale czekam z niepokojem na każdą wieść – serdeczne uściski Kubo!

  22. Kubulku. Nie było połączenia w audycji TSM, koledzy redaktorzy mówią, że 10 minut przed relacją połączyłeś się na chwilę informując, że trzeba użyć innego numeru. Niestety nie udało się. Słyszę jednak, że ma to związek z pogodą, która za chwilę będzie lepsza. A więc czekamy na jutrzejsze łączenie w popołudniowej ZD3. Ściskam Cię. M

  23. W stronę wysp Kanaryjskich płynie Zbigniew Gutkowski później odłoży się najprawdopodobniej na południe więc może niedługo będzie przepływał w pobliżu pana Kuby.

  24. Biorąc pod uwagę prędkość Kuby i Gutka oraz ich obecne położenie i w sumie zbieżne kursy, to kiedyś (oby niedługo!) na pewno będą blisko siebie żeglować! Ale tak blisko równika, szansa pół na pół, że wypadnie to w nocy! :)

  25. Nareszcie Kubuś zaczął się „pasacić” ..teraz bez stałej łączności zaczną się nudy. Chyba że…. wreszcie zacznie pisać książkę. Pijemy za to wspaniale Negroamaro z okolic Brindis rocznil 2008i.

  26. No i masz czego nie chciałeś. Słaby baksztag i 25 stopni na pokładzie. Przyjemnych snów. Wypijemy za ciebie butelkę Primitiwo 2007r

  27. coś tu smutno … brak pozycji, komunikatów a gdzie zmasowane wpisy fanów? tylko przyjaciele z Rampy za stanowisku:) … mili Państwo chyba nie chcecie by Kuba zażywał samotności nawet tutaj:)
    ale jest okazja do radości bo Delphia Trzy 2h30min temu pojawiła się niespodziewanie na AIS-ie
    http://www.marinetraffic.com/ais/pl/default.aspx?oldmmsi=261014980&zoom=10&olddate=lastknown
    tylko jak on to zrobił, że na takiej pozycji? na morzu czasem dzieją się cuda:)))

  28. no sorki:) ja tylko chciałem troszkę uśmiechu wprowadzić w to ogarnięte marazmem komunikacyjnym forum:)
    a Ty tak zaraz na poważnie … przecież napisałem, że Delphia Trzy:) ale może jest więcej osób, które się zapaliły … więc dobrze, że wyjaśniłeś

  29. Tak. Po wielu próbach udało się w końcu Kubie naprawić terminal i antena Delphia Trójka znów nadaje pełną mocą.

  30. I było za co wypić. Jutro mamy w Klubie Jazz po polsku i ekran z Naviweather. Do tego wino z południa Włoch i……czego jeszcze brakuje żeglarzowi. …..Chyba zadzwonię do Adasia Jasera i zaproszę go na lampkę, jeśli jest w Polsce…

  31. Przed chwilą, przez przypadek, natknąłem się i obejrzałem dokument „Jessica Watson. Prawdziwa odwaga”. Film ten pozwolił mi, szczurowi lądowemu, choć trochę zrozumieć co robi i z czym mierzy się pan Kuba (oczywiście widząc różnicę w obu rejsach). Film pokazuje, że niby prosty i nie taki samotny jest taki rejs (telefonia i nawigacja satelitarna, internet, jacht płynie sam, gdy za burtą szaleje burza i przelewają się fale). Ale pokazuje też, że jednak nie jest tak różowo. Że wymaga, to wiele wysiłku fizycznego i psychicznego, pomimo całej współczesnej technologii. Bo ostatecznie człowiek jest sam ze wszystkimi problemami na niewielkiej łódce po środku wielkiej wody.
    Zaglądam codziennie na tę stronę, słucham relacji w Trójce. Życzę powodzenia w dotarciu do celu.

  32. Fajna jest estymacja wyniku. Od 17 do 24 dni w zależności od prędkości żeglowania. W klubie obstawiamy wynik. Nagrodą flaszka dobrego wina.

  33. Zeglarstwo to wymagajacy sport. Klopoty nie ominely i Kuby. Dzisiaj zaczelo sie od swądu spalenizny kabli, a dzien konczył sie na calkowitej utratacie pradu i braku mozliwosci uruchomienia silnika. Brak silnika to dalszy brak pradu, a pod koniec rejsu problem z wejsciem do portu.
    Wiecej… Jutro rano. Poki co sytuacja zostala przez Kube opanowana. Glownie dzieki przezornosci i wyobraźni Zespołu Brzegowemu oraz… dobrym radom Zdzislawa Uherka z gdyńskiej firmy SMART

  34. Korespondencja przez stronę kontaktową http://www.rejskuby.pl:

    „Drogo Kubo! Z dwóch powodów codziennie śledzimy Twoje zmagania z przyrodą. Po pierwsze całą rodziną lubimy Ciebie słuchać w ukochanej Trójce. Po drugie wiemy, że nasz Przyjaciel Jacek Pietraszkiewicz jest z Tobą w stałym kontakcie. Te dwa powody sprawiają, że trzymamy za Ciebie Kciuki i wierzymy, że dasz radę. Rozmawiając dzisiaj z Jackiem słyszałem, że szukasz odpowiedzialnych za nieprzyjazne wiatry, i wiem, że Jacek wziął cześć winy na siebie. Solidarnie i lojalnie proszę, żeby jakąś część przypisać na mnie. Jak znajdzie się jeszcze paru śmiałków, to okaże się, że wina jest tak rozproszona, że Twojego udziału w tym prawie nie będzie. Kilo wody pod stopą. 3V się. waldek raźniewski opole”

  35. Cześć Kuba, to już druga wieśc ode mnie i przyjaciół (Cypis i S-ka). Mam nadzieję, że się trzymasz. Zazdrościmy Ci nie tylko rejsu – choć sami na takiej samej łajbie planujemy – ale tych wszystkich fanek po powrocie:-). To już prawie połowa drogi. Trzymamy kciuki. Mam nadzieję, że jak już będziesz blisko wyspy to odszukamy Cię na AIS-ie. Pzdr. Andrzej Trojanowski.

  36. Drogi Panie Kubo, Jesli dobrze pamietam, nie wspominal Pan o rybach. Czy probowal Pan zarzucic, przy jakiejs flaucie? Pozdrawiam

  37. Na mapie to całość wygląda łagodnie, łódka każdego dnia jest coraz bliżej celu, ale napawdę, każdy przepłynięty kawałek to Twój wyczyn Kubusiu, bo przecież jesteś sam ze swoją małą łódką otoczony ogromem wody, daleko od brzegu na wielkim oceanie, Bałtyk robi wrażenie, a cóż dopiero Atlantyk. Zefir bywa grożny, sprzęt wymaga ciągłej kontroli, przepływające statki też trzeba pewnie mieć na oku, chociaż o nich ostatnio nie czytam , tak więc, ciągła czujność, sen myszy pod miotłą to dla Ciebie norma nasz Żeglarzu. Kubo jestem pod wrażeniem, ten rejs porusza moją wyobraźnię, a mapa jest tylko codzienną inspiracją. Miłego Dnia!, ps. jest ranek ja spadam do pracy, Warszawa się budzi :)))

  38. I znowu wyłączyli za wcześnie. Będę musiał poprosić o książkę życzeń i zażaleń. Przecież jeszcze mogliśmy kilka godzin popijać winko i ustalać potencjalnie najlepszy kurs dla KUBY. ( na silniku powinien iść bardziej S.do 16,5 lat a potem za dwa dni dostaje wiatr o 8 kt silniejszy) , Tyle rad po 4 butelkach dobrego wina. Kuba powinien przypłynąć co najmniej 2 dni przed przylotem powitalnej delegacji (patrz Kreolki). Pozdrawiamy Klub Rampa, który płynie z KUBĄ.

  39. Witam, z wpisów wnioskuję, że u Kuby wszystko idzie zgodnie z planem, a to, że ostatnio nasz dzielny Skipper nie podrzuca nam tu, swoich relacji, wynika rozumiem, z oszczędności korzystania z urządzeń pochłaniających energię elektryczną, braku czasu, czy może problemów z łącznością? Wtajemniczonych proszę o informację, przegapiłam dzisiaj trójkowe wiadomości o rejsie Kubusia :) lalala kiedy rum zaszumi w głowie cały świat nabiera treści wtedy chętnie słucha człowiek morskich opowieści….i nie tylko wtedy:)

    .

  40. Jacku, chcesz mnie wpędzić w szpony AA. Nie pod co pić Kuba zniknął ok godz 15. Rozumiem, że flałta mu nie pomaga, Ale spać całą dobę to przesada.

  41. Wszystko jest w porządku. Czasami Kubuś lubi mieć taką wyłączną samotność. Wtedy się wyłącza… i nikt (no prawie nikt) nie iw gdzie jest i co robi.

  42. Kububulku, widzę ostatnie „statystyki” z wczoraj, 02.12.2012 godz 22.45. Jeśli się nie mylę jest dziś 03.12.2012 a godz 11.30. Co się dzieje. Jak skrzywiłeś łódkę na północ to tak stoi! Wiesz, że się denerwuję! Mimo to ściskam Cię.

  43. Już się Matko poprawiam… teraz powinno już być lepiej. A tak sobie zygzakiem jeżdżę. W Warszawie nie mogę to po oceanie chociaz.

  44. Właśnie, ja też tutaj zaglądam co chwilę w oczekiwaniu na odświerzenie mapy, pozostało juz tylko około 500 km, wiem, że posługując się miarą w km a nie milach popełniam gafę, ale cóż, tak łatwiej. Kto może niech napisze, co u Kuby, czekam z niepokojem. Pozdro Kubo, trzymaj się Żeglarzu!

  45. Chmury i konstelacja satelitów sprawia, że nie mamy obecnie stałego i trwałego połączenia cyfrowego, ale jest stały kontakt telefoniczny. Kuba dzisiaj był w dobrym humorze. Zaczął naprawiać zepsuty spinakerbom. Wyspał się i dzisiaj założyliśmy się, o małe „conieco”, że nie zdąży dopłynąć na 9 grudnia. Sam fakt zakładu świadczy, że dopisuje mu humor i wola walki. Jacht (poza zepsutym bomem) jest całkowicie sprawny i nie odnotowano żadnych uszkodzeń ani awarii. Dziś w nocy, Kuba popłynął szukać wiatru lekko na północy. Znalazł go i płynie teraz kursem prosto na Karaiby. Żeglarz narzeka tylko na brak słodkości „bo prawdziwy mężczyzna lubi słodycz w każdej postaci”.

  46. No to super! dzięki za info, ważne, też to, że Kuba ma dobry humor, a co do słodkości, to niebawem Święta i niedobory nasz dzielny Kubuś nadgoni z nawiązką:)))

  47. Z precyzyjnego pomiaru wynika, że do mety pozostało ok. 1000km (620 mil). Mniej więcej tyle ile z Kopenhagi do Ustrzyk Górnych:) Panie Kubo, już prawie polskie wody!! Trzymam kciuki

  48. Witam Kubo
    Jak już wcześniej pisałem, nie tak szybko pozbędę się smaku bermudzkiej soli po tegorocznym rejsie.
    Pilnie śledzę każdą informację o Tobie. Aby być na bieżąco powyższe wiadomości czytam kilkakrotnie.
    A tu masz… nie widzę wczorajszych wiadomości. Ten fakt trochę mnie trochę poruszył. Wczorajsze imieniny Barbary nie tłumaczą Twoich korespondentów ;-(
    Cholernie Tobie zazdroszczę. Zobacz, zaciskam pięści. trzymaj się. Końcówka trasy podkręca czas.
    To tylko 4 dni.
    Nie będę pierwszy mówiąc – nie wpadaj w rutynę. Pod koniec rejsu musisz być jeszcze bardziej ostrożniejszy. Uważaj na siebie. Nie skalecz się i dobrze się odżywiaj (w zdrowym ciele zdrowy duch). Pielęgnuj elektronikę ….
    Co tu pisać „słowa, słowa,słowa ..”
    H E J ( czytaj głośno ! )

  49. Korespondencja przez stronę kontaktową http://rejskuby.mediapartners.pl:

    „Długo się zastanawiałem jak to napisać, żeby nie było kolokwialnie i
    pospolicie, bo chciałbym żeby Pan skrobnął do mnie kilka słów-(pospolicie).
    Słucham codziennie. Jestem sternikiem jachtowym o 2 lata starszym od Pana.
    Tylko raz pływałem po Adriatyku rok temu, no i jak dowiedziałem się, że Pan
    popłynie to wielki szacun! I jednocześnie zazdrość, bo to wielka odwaga!
    Ucieszyłem się, że Delfia3 będzie na Bałtyku po Pana rejsie. I wie Pan
    chciałbym z Panem kiedyś popływać (może). Stopy wody i szczęśliwego rejsu!”
    Piotr Ługowski sternik z Bydgoszczy.

  50. Korespondencja przez stronę kontaktową http://rejskuby.mediapartners.pl:

    „Pilnie obserwowałem cały przebieg rejsu i dzięki za regularne inf. drogą mailową. Od momentu kiedy oddawaliśmy Kubie dumy w Las Palmas miałem przekonanie że rejs zakończy się sukcesem tak Kuby jak i całego projektu. Co prawda do końca pozostało już nie wiele….ale to jest morze…..Proszę więc przekaż KUBIE od Geografa same serdeczności i powodzenia na ostatnim odcinku żeglugi…STOPY WODY rzecz jasna pod kilem i wiatrów „dyferencjalnych” to znaczy z rufy:)
    pozdrowienia ciepłe bo w kraju zima…:)
    Geograf”

  51. Czemu wszystko się musi coraz bardziej zbliżać do końca; płyń dalej Kapitanie Kubo! Czy mógłbyś to dla nas zrobić i nie trafić w tą Gwadelupę?

  52. Patrząc na mapę zauważyłam, że DELPHIA coś za bardzo skierowała się na północ, pewnie wiatr z siłą wieje, sądząc po prędkości łodzi, a może Kuba w strone Kuby zmierza a nie na Guadeloupę?

  53. No cóż…Po jutrze nie będzie o czym mówić. Ja byłem 4 razy w tej marinie. Kuba ma dobry wiatr i końcówkę bez nerwów. Pamiętam pierwszy raz kiedy stałem we flaucie 3 dni i prądy spychały mnie na północ. Miałem paliwa na 2,5 godziny. Było nas trzech na pokładzie. Nie mieliśmy o czym ze sobą rozmawiać (Holender, Norweg i Polak). Kuba ma jednak lepiej. Jest sam i sam decyduje kiedy wypić kawę.. Zresztą pogadamy w Etheri jak wróci…..Ja będę pamiętać naszą pierwszą rozmowę 2 lata temu…. ciekaw jestem ile z moich doświadczeń Kuba sprawdził na sobie. Będzie mi brak naviwetaher i ais-a. Ale co wypiłem wina za Kuby pomyślność to MOJE>>>>>

  54. Kubuś (Twoja ulubiona wersja) a Ciebie nadal nie ma na AIS-sie ale strasznie szybko jesteś. Poczekaj troszkę na kolegów redaktorów bo oni też a i Joanna (pozdrów ją ode mnie i od Tamarki) mają jakieś rezerwacje na bilety lotnicze.
    Niektórzy komentują przy winku – gratuluę – ale ja lecę tą samą ścieżką za rok. Zapraszam od razu na spotkanie porejsowe z przedrejswym mną po odbyciu wszystkich obowiązkowych sponsorsko redakcyjno itd… spotkań..
    Gratuluje. Kuba bo to duży wycz\yn.
    Nadal i tylko jedno życzenie: Stopy wody pod ……

  55. Widzę, że DELPHIA nabrała wiatru w żagle i to sporo, bo płynie z dużą prędkością, już niebawem Kuba stanie stopą na piasku, po tak długim czasie patrzenia tylko na bezmiar oceanu zobaczyć ląd to zapewne spore przeżycie, w końcu człowiek to nie ryba więc… „ziemia twój dom skryła” . Jednak pomimo, albo dlatego, że jestem tu na lądzie, w mieszkaniu, w Warszawie ten rejs, któremu kibicowałam, ale to nie jest odpowiednie określenie, rejs, który inspirował mnie do rozmyślań, niepokoju o osobę znaną tylko ze słyszenia, pokazał, że przy odpowiednim przygotowaniu wszystko idzie zgodnie z planem i być może zachęcił innych żeglarzy, ale pamiętajcie – TO NADAL JEST WYZWANIE NA MIARĘ KOLUMBA i nie każdemu musi się udać.

  56. Wyglada na to ze Kubek chce nawiac komitetowi powitalnemu i plynie na polnocny zachod….Moze poprostu nie lubi pompatycznych uroczystosci….
    Ale na razie to trzeba sie troche sprezyc , bo nawietrzne brzegi zblizaja sie nieublaganie….fala 2 metrowa i 6 -steczka z baksztagu…
    Pomyslnej koncowki!!!

    • Ehh marinetraffic.com siatka mapy pokazuje, że radary są skierowane na WSCH w większości, strona ZACH jest praktycznie widoczna pare mil od brzegu, tak więc Kuba na żywo będzie widoczny w ostatnich momentach rejsu dopiero.

  57. Oj Kubulku, dwie godziny temu obiecałeś, że za 6 godzin dopłyniesz, czyli ok 2 w nocy naszego czasu. Przed chwilą dowiedziałam się, że pędzisz jak szalony, bo nie wytrzymujesz bez cukru:), więc będziesz dwie godziny wcześniej. Co my wtedy mamy na antenie?… Nie spiesz się i pamiętaj, po prawej zielone, a po lewej czerwone, to u nas, tam odwrotnie.

  58. Kubo Dziennikarzu-Żeglarzu! Już bardzo blisko więc czas na toast, może z piosenką

    Za samotne noce i morze i żeglowanie
    Weźmiemy wino czerwone, nasz kapitanie
    Weźmiemy wino czerwone, dodamy rumu
    I kilka gorzkich goździków z kwiatu piołunu (tak dla przypomnienia)

    I kilka kropel piosenki pierwszej kochanki
    I wypijemy to wino z portowej szklanki
    I wypijemy to wino na pożegnanie
    Noce i morza przepłyną, lecz pieśń zostanie
    :)))
    WIELKIE GRATULACJE!

  59. Ładna estymacja czasu jaki pozostał: -1 dni, -2 godzin, 1437 minut 😉 . Czyli to już? Po wszystkim? Jakże ten czas szybko zleciał!
    Gratulacje dla Żeglarza. I dla osób pomagających.
    Czekam teraz na książkę, film dokumentalny, słuchowisko, płytę CD i co tam jeszcze do głowy przyjdzie. :)

  60. No to serdeczne gratulacje Panie Kubo – rozumiem więc, że można już przestać trzymać kciuki? :-) To dobrze bo mogą się do czegośc przydać.

  61. I słowo stało się ciałem….Kto wygrał zakład? Czekamy w Etherji i Klubie Rampa na butelkę Ciemnego Rumu z Gwadelupy.

  62. Kazdy jakies ma marzenia Ty tez swoje miales. Kiedy byles malym chlopcem w myslach zeglowales.Teraz spelnily sie marzenia Delphia to spelnila Ty do celu doplynoles Twe marzenia wypelnila.Dzieki za to twym sponsorom oraz Opatrznosci bys szczesliwy razem z nami dzielil te radosci+

Skomentuj Klub Rampa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Organizatorzy Rejsu dziękują Sponsorom za wsparcie i zaufanie, Partnerom za pomoc, i Przyjaciołom za zaangażowanie.
Dziękujemy także Radiowej Trójce (PR S.A. III), TVP Info oraz Redakcji ŻAGLI - naszym Patronom Medialnym za współpracę.
Bez nich ten projekt nie mógłby powstać.

Sponsorzy:
EXTRAL Aluminium, DELPHIA YACHTS, Spółdzielcza Grupa Bankowa, NAVSIM, Uzdrowisko Krynica-Żegiestów S.A. producent wody mineralnej KRYNICZANKA, miasto BYDGOSZCZ organizator Festiwalu STER NA BYDGOSZCZ

Partnerzy:
Przychodnia ALCOR, Portal pogodadlazeglarzy.pl, Towarzystwo Promocji Ryb Pankarp.pl, Agencja Rynku Rolnego, LYO FOOD, CODE ZERO, GARMIN oraz SMART

Przyjaciele Rejsu:
Firma SMART, Firma KNAP, Firma TWINS, Polski Związek Żeglarski (PZŻ), Kpt. Krzysztof Baranowski, Magazyn i Portal WIATR, Portal TAWERNA SKIPPEROW, PORTAL ZEGLARSKI